Spotkanie 10 października 2019, WSG Budynek K, godz. 18.00
Paweł Klejbor – Alaska – Denali mroźny przeciwnik
Paweł Klejbor przeniesie Słuchaczy w zimny krajobraz Alaski. Projekt był poświęcony Bartkowi Zawadzkiemu dla którego Paweł wszedł na tą górę..
ciekawi jesteście jak przebiegała podróż?
„Zdobycie góry było nie lada wyzwaniem. po wspaniałym przyjęciu przez
Alaskę naszej obecności pojechaliśmy na lotnisko. Szybko się okazało,
że łatwo nie będzie gdy podczas przygotowań do lotu usłyszałem w
radiu… rozbiły się w górach dwie awionetki wszyscy nie żyją….
Mówię sobie powiedzieć ekipie czy nie… E tam Lecimy zdobywać najzimniejszą górę świata.” – jak pisze autor.
O autorze:
Zdobywanie gór nie ma dla mnie wielkiego znaczenia, jeśli nie przyświeca temu większy cel, dla którego warto walczyć ponad wszystko. Fakt, że tam na dole ktoś nie tylko trzyma za mnie kciuki, ale też liczy na mnie, daje podwójną motywację i siłę do walki na każdym metrze gdzieś tam, wysoko ponad chmurami.
„Nie ma rzeczy niemożliwych” – to moje motto i wszystkie wyprawy są dla osób, którym pomagam, ale… wówczas te osoby nie mają prawa się poddać i wraz ze mną muszą podjąć wyzwanie dalszej walki. Dalszej Walki o kolejny dzień swojego życia. Cóż jeszcze ciekawego o mnie? Nie może zostać w cieniu moje życie zawodowe. W latach młodości i początków pracy są przepiękne chwile, kiedy jako młody, chłonny wiedzy człowiek uczyłem się sztuki barmańskiej od samego śp. Zbigniewa Nowickiego. Wiedza, którą udało się jemu wpoić zakiełkowała kilkukrotnym najwyższym podium na mistrzostwach w Polsce a także na arenie międzynarodowej. Stąd pewnie wzięła się tradycja, że po udanym ataku szczytowym, po szczęśliwym powrocie otwieram dla przyjaciół szampana szablą… Reszta tajemnic niech pozostanie tajemnicą 🙂
http://klejbornakresach.pl/
Kochani właśnie wróciłam ze spotkania w Bydgoskim Klubie Podróżnika. Dzisiaj była Alaska i najzimniejsza góra świata Denali. Ale się wzruszyłam. Paweł Klejbor, bo to On dzisiaj był naszym gościem opowiedział o swoich projektach, trudnych, ryzykownych, o prezentacjach po powrocie. A wszystko to dla swoich podopiecznych dla których dzięki datkom od Słuchaczy można podarować drugie życie potrzebującym. Muszę przyznać, że jesteśmy dumni – nasi Słuchacze stanęli na wysokości zadania i zjednoczyli siły wspierając projekt Pawła. To cudowne, że my potrafimy, ale przede wszystkim chcemy i robimy to, co pewnie w życiu jest najważniejsze. W zamian dostaliśmy piękne zdjęcia z różnych stron świata.
